czesc w sumie to nie wiem co mam pisac
witam wszystkich forumowiczow
od paru miesiecy jestem posiadaczka mojego chilli 944 2.5 z 1984 roku kupilam go fartem bo nawet nie myslalam ze trafi mi sie okazja na cos takiego i nigdy nie myslalam ze bede miala takie malenstwo ale o dziwo jest wszystko oki, troche dziwnie mi sie nim jezdzilo ale to kwestia przyzwyczajenia .
a wracajac do formu to postanowilam tu sie do was dolaczyc bo tak na wyspach to troche mi samotnie tu i jak mam jakis problemik z chilli to musze i tak po necie szukac
mam nadzieje ze byl dobry pomysl , moze uda sie nawet jakas wspolna wyprawa i pogaduchy o sprawach technicznych
pozdro i duze buzka dla wszystkich

a to moje chilli

Witaj,

bardzo ładne 944, może to nie będzie Twoje ostatnie Porsche i złapiesz wirusa?


Pozdrawiam

w sumie moze i tak bo znalazlam nastepne na aukcji za £300 na aukcji ale jeszcze nie wiem bo to 2.7 i do tego automat a ja nie lubie automatow

emcia, patrząc na to ile jest radarów i ograniczeń na angielskich drogach Mx i innych (a lokalne wąskie jak korytarze do łazienki), to tam nic więcej nie potrzeba - wystarczy silnik 1.0 i automat. więc w Porsche 2.7l będziesz królową dróg . Szerokości !

znam miejsca dzie mozna poszalec ale automat jest dla mnie malo przekonujacy bo lubie bawic sie biegami

to się nie męcz i sprzedaj . auto ma być dla Ciebie, a nie Ty dla auta !

najpierw trzeba zrobic aby dobrze sprzedac

najpierw przelicz czy Ci się to zwróci

swoje chilli kupilam za £550 bo mialo byc ze nie odpala
a po prostu jak to u ciapkow na garazu bywa , szkoda im bylo na nowy akumulator